Matka piecze: leśny mech

Zabawne jest to, że jedną z pierwszych rzeczy, o której chcę opowiedzieć, jest ciasto które pierwszy raz upiekłam jakiś miesiąc temu, a później okazało się tak smaczne, że jeszcze kilka jego blaszek puściłam w świat, do ludzi z moich okolic i tym samym zarobiłam (tak!) trochę pieniążków na przysłowiowe waciki. Kto wie, może moim dodatkowym zajęciem na macierzyńskim będzie kariera małego cukiernika? ;)

Wracając do samego ciacha. Jest pyszne, zaskakuje efektownym wyglądem i jest tak proste, i szybkie w wykonaniu, że poradzi sobie z nim nawet mama kilkumiesięcznego brzdąca (mamy, wy wiecie o czym ja mówię). Sekret tkwi w… szpinaku!

 
Składniki do wykonania leśnego mchu (na tortownicę o średnicy 26 cm):

• 450 g mrożonego szpinaku (zazwyczaj jedna paczka)
• 3 jajka (całe)
• 1 szklanka cukru
• 1 szklanka oleju rzepakowego
• 2 szklanki mąki pszennej
• 3 łyżeczki proszku do pieczenia
• 2 śmietan-fixy
• 300 ml śmietanki 30% (plus dwie łyżki cukru)
• owoc granatu

Wykonanie ciasta:

Rozmroź i odciśnij szpinak z wody. Utrzyj mikserem całe jajka z cukrem. Dodaj olej, mąkę i proszek do pieczenia, wymieszaj wszystko mikserem. Na końcu dodaj szpinak i wymieszaj z resztą masy łyżką. Piecz przez 50 minut w temperaturze 185 stopni (ja piekę na ustawieniu góra-dół), do suchego patyczka. Po wystudzeniu ciasta zetnij jego górną warstwę, a powstałą resztkę pokrusz na drobne kawałki. Śmietanę ubij na sztywno z dwoma łyżkami cukru i śmietan-fixem, wyłóż krem na ciasto i posyp go wcześniej pokruszoną resztką biszkopta. Na koniec udekoruj ciasto ziarenkami granatu. Smacznego! I uważaj, bo to ciacho wciąga ;)